Soczyste i krwawe. Szczęśliwy ateista.
Archiwum kategorii: na talerzu
Przegląd prasy – Gazeta
Nie odbezpieczać w kuchni!
Sobota…
…postanowiliśmy więc zrobić zakupy na jutrzejszy brunch. Dzięki pobytowi na obczyźnie będę mógł uskutecznić przepis Hestona Blumenthala na jajecznicę na parze z organicznych jajek od kolumbijskich czarno-ogoniastych niosek oraz łososia wędzonego dymem z herbaty Lapsang Souchong i toastowanymi bułeczkami imbirowo-miodowymi (miód z akacji) z pysznym normandzkim masłem. Popijać będziemy bąbelkami z procentami.
Czyż nie brzmi jak milion dollarów?
W międzyczasie pijemy wino.
Z cyklu – szęśliwi ateiści
Dzisiejszy obiad:
Dziki, łowiony łosoś, pieczony w organicznym boczku (prawdziwy boczek z wolno biegających świń, rasy sięgającej XIV wieku), ocet balsamiczny z Modeny, młode ziemniaki z wyspy Jersey, brokuły z sokiem cytrynowym.
Popijając posiłek pożywnym francuskim winem (to nie błąd wino jest czerwone!)